Były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko rozmawiał z radiem RMF FM i w krytycznych słowach skomentował postawę Władimira Putina. Ponadto wskazał, co władze ukraińskie mogłyby zrobić, by przygotować się do potencjalnego ataku.
Petro Poroszenko nie ma jednak złudzeń co do działań prezydenta Rosji.
– Jeśli Putin coś do Was mówi, nie wierzcie mu. Putin kłamie. Mam 5-letnie doświadczenie w komunikacji z nim – wyjaśniał były prezydent Ukrainy wymieniając rozmaite kłamstwa Putina.
– Twierdził, że wojska rosyjskiego nie było na Krymie. Kłamał. Twierdził, że nie wkroczył się na ukraińskie ziemie. Kłamał. Twierdził, że wstrzyma ogień. Kłamał. Obiecał uwolnić zakładników, których nielegalnie przetrzymywano w więzieniach rosyjskich oraz na terytorium okupowanym. Kłamał. Obiecał wycofać ciężki sprzęt i artylerię. Kłamał. Obiecał wycofać wojsko rosyjskie. Kłamał. Jakie jeszcze są potrzebne dowody, żeby być przekonanym, że Putin to kłamca? Ale jestem bardzo szczęśliwy, że ani Polacy, ani Ukraińcy nie mają żadnych wątpliwości w tej sprawie – ocenił Poroszenko.
– Putinowi wierzyć nie można. Jeśli Putin mówi: wycofałem 50 tysięcy wojsk, to znaczy, że dodał jeszcze 10 tysięcy. Obecnie dodatkowe oddziały wojska rosyjskiego zdecydowanie zwiększyły możliwość bezpośredniej agresji – dodał polityk, który zwrócił uwagę na dwie istotne rzeczy.
– Trzeba zwiększyć finansowanie żołnierzy idących na front. To będzie dodatkowo motywować weteranów do powrotu do baz wojskowych, bo oni już są już wyszkoleni, przygotowani i mają doświadczenie wojskowe oraz kochają Ukrainę. Krok drugi? Trzeba zadbać o rezerwę strategiczną. W warunkach mobilizacji żołnierz musi być ubrany, obuty i nakarmiony – mówił były prezydent.
Zobacz również: Aleksandra Dulkiewicz popełniła absurdalną wpadkę i rozbawiła internautów
Zobacz również: Mieszkanka Sosnowca w mocnych słowach do Ziobry: „Jest pan zero”
źródło: RMF FM
