Brazylijski prezydent słynie ze swojego ciętego języka oraz bezkompromisowych wypowiedzi. Tym razem Jair Bolsonaro zabrał głos w sprawie szczepień na koronawirusa.
Jair Bolsonaro zapowiedział już, że rząd nie będzie zmuszał Brazylijczyków do zaszczepienia się. Samemu również nie zamierza tego robić.
— Nie zaszczepię się. To moje prawo. estem pewien, że Kongres nie będzie stwarzał trudności każdemu, kto nie chce się szczepić. Zmuszanie ludzi do przyjmowania szczepionki lub mówienie, że kto jej nie przyjmie, nie dostanie paszportu, pracy w sektorze publicznym, to jest dyktatura — stwierdził prezydent podczas konferencji rządowej.
Czytaj także: Strajk Kobiet: Policja użyła siły, Marta Lempart dostała gazem. „Kwik”
— Wiedziałem, że kiedyś go złapię, ponieważ myślę, że niestety prawie każdy w końcu się zakazi. I czego się bać? Miej odwagę się z tym zmierzyć! Przykro mi z powodu każdego zmarłego na COVID. Ale ludzie umierają każdego dnia z różnych powodów. To jest życie — mówił Bolsonaro w czerwcu, gdy samemu zaraził się koronawirusem.
Czytaj także: Grypo, gdzie jesteś? „Globalna liczba zachorowań na grypę spadła o 98 procent”
Pomimo tego, że z powodu pandemii w Brazylii zmarło ponad 170 000 osób, prezydent nie zamierza wprowadzać obowiązkowych szczepień.
Źródło: Najwyższy Czas