Brytyjski premier Boris Johnson postanowił zaufać Donaldowi Trumpowi i podjął kontrowersyjną decyzję związaną z technologią 5G. Do końca roku zostaną wycofane części Huawei, które zostały użyte przy powstawaniu nowych sieci.
Decyzja już teraz wywołała szeroką dyskusję w brytyjskich mediach. Głównym powodem jest to, że Brytyjczycy zdążyli już postawić maszty związane z siecią 5G. Do tej pory produkt oferowany przez stronę chińską nie budził zastrzeżeń. Teraz jednak okazuje się, że rząd zmienił strategię.
Przeczytaj także: Prezydent Andrzej Duda powiedział co myśli o „prywatnej stacji Trzaskowskiego”. Tak ostro dawno nie było
Zdaniem wielu internautów premier Johnson popełnia błąd, ponieważ zbyt mocno polega na opinii Donalda Trumpa. Zanim amerykański prezydent poszedł na wojnę z chińskim Huawei, brytyjski premier chwalił części tej firmy, argumentując, że są nie tylko tanie, ale prezentują również odpowiednią jakość.
Na ten moment wiemy, że części, które do tej pory zostały już zamontowane, zostaną usunięte do końca tego roku. Nie oznacza to oczywiście, że Wielka Brytania rezygnuje z technologii 5G. Natomiast teraz rozpoczną się poszukiwania alternatywy dla chińskiego producenta.
Przeczytaj także: Piotr Adamczyk dosłownie walił głową w ścianę. Tak zareagował na wynik wyborów
Decyzja Brytyjczyków jest więc sporym sukcesem Donalda Trumpa. Tymczasem na świecie zaostrzy się dyskusja dotycząca technologii 5G.
Źródło: android.com.pl