Francja przeżywa bardzo trudny okres. Szalejąca pandemia koronawirusa sprawiła, że gospodarka tego kraju skurczyła się aż o 6 proc. w stosunku do poprzednich trzech miesięcy. Wygląda to na totalną zapaść państwa rządzonego przez Emmanuela Macrona.
Agencja Reuters zapaść tę określiła jako największy spadek PKB Francji od czasu II wojny światowej.
Bank Francji oszacował, że obostrzenia związane z epidemią i trwające od 17 marca, przyczyniły się do spadku aktywności gospodarczej o prawie jedną trzecią. To fatalny wynik i z pewnością tragiczna wiadomość dla Emmanuela Macrona.
W ocenie analityków oznacza to, że każde kolejne tygodnie kwarantanny doprowadzą do zmniejszenia rocznej aktywności gospodarczej o 1,5 proc.
Z przeprowadzonej wśród przedsiębiorców kwietniowej ankiety wynika, że najgorsza sytuacja panuje obecnie w przemyśle samochodowym. Tam produkcja ukształtowała się na poziomie 41 proc. potencjału.
Podobne problemy gospodarcze miały już miejsce, jednak nie w takim stopniu. Dotychczasowy rekord, jeśli chodzi o spadek PKB Francji, dotyczył drugiego kwartału 1968 roku, w którym dochodziło do masowych zamieszek i protestów. PKB spadło wówczas o 5,3 proc.
Według planów okres kwarantanny ma się zakończyć 15 kwietnia, jednak francuskie władze nie mają w tym temacie pewności. Jeżeli będzie to konieczne, środki zaradcze mogą zostać przedłużone.
W miniony wtorek we Francji zmarło 1,4 tys. osób, a całkowita liczba ofiar przekroczyła 10 tys.
źródło: nczas.com
