Nie żyje kolejny zawodnik MMA Stephan Bonnar. Okazuje się, że zapaśnik, który odszedł w wieku 45 lat, miał problemy z sercem. Był jednym z uczestników pierwszego The Ultimate Fighter.
– Fani zawsze go kochali, ponieważ zawsze dawał z siebie wszystko. Niech spoczywa w pokoju – napisał prezydent federacji Dana White.
Jak informują lokalne media, serce Bonnara przestało nagle bić. Potwierdza to również chorwacka gazeta „Sata 24”.
– Stephan Bonnar jest jednym z najważniejszych zawodników, którzy kiedykolwiek wkroczyli do oktagonu. Jego walka z Forrestem Griffinem zmieniła ten sport i na pewno nigdy nie zostanie zapomniana. Fani zawsze go kochali, ponieważ zawsze dawał z siebie wszystko. Niech spoczywa w pokoju – dodał w oświadczeniu prezydent UFC Dana White.
– To była cenna lekcja – tak mówił Bonnar o przełomowej walce z Griffinem.
– Jeśli nigdy się nie poddasz, naprawdę nie możesz zawieść. To był doskonały przykład. Daj z siebie wszystko, a wyjdzie z tego coś dobrego – przyznawał sportowiec.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Mogę sobie z łatwością wyobrazić, jak wkraczają do Warszawy”. Czołowy rosyjski propagandysta odleciał [WIDEO]
The UFC family is saddened by the passing of UFC Hall of Famer Stephan Bonnar. We send our sincerest condolences to his family and friends.
— UFC (@ufc) December 24, 2022
źródło: sport.pl / Twitter