Od kilku dni potężna burza śnieżna paraliżuje wschodnią część Stanów Zjednoczonych. Służby zarejestrowały co najmniej 50 ofiar śmiertelnych. Dziewięć amerykańskich stanów zmaga się z grubą warstwą śniegu i skrajnie niskimi temperaturami spadającymi nawet do -45 stopni C.
W najtrudniejszym położeniu jest miasto Buffalo w stanie Nowy Jork, gdzie zanotowano 25 zgonów z powodu trudnych warunków atmosferycznych. Chodzi o stany: Vermont, Ohio, Missouri, Wisconsin, Kansas i Kolorado.
W wielu miejscowościach, które są oddalone od głównych szlaków komunikacyjnych, zabrakło zapasów paliwa i opału. W stanach takich, jak New Hampshire, Nowy Jork i New Jersey miały miejsce liczne podtopienia z powodu sztormów.
Aktualnie ostrzeżenia pogodowe dotyczą w USA około 9 mln osób.
Bez prądu pozostają setki tysięcy ludzi. Szczególnych problemów doświadczają mieszkańcy kanadyjskich prowincji Ontario i Quebec.
W innych prowincjach zostały wydane ostrzeżenia o silnym wietrze oraz bardzo intensywnych opadach śniegu. Służby meteorologiczne uspokajają, że sytuacja w ciągu kilku kolejnych dni powinna się poprawić. Aktualnie zalecają jednak ostrożność i apelują, by mieszkańcy nie opuszczali swoich domów bez pilnego powodu.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Polacy zażywają za dużo leków? Lekarze alarmują
The US cold spell, look at this car wash in Lakeway, Texas
— NDNews Weather (@NDNews_Weather) December 26, 2022
📅 December 25
📹Inst: guthrie.atx#blizzard #nywx #USA #snowstorm #snow #news #weather #Lakeway #winter #winterstorm #Texas pic.twitter.com/muQx4qEtDP
There’s looting in Buffalo NY b/c it snowed?????? pic.twitter.com/LItUw0T0zJ
— Luke Rudkowski (@Lukewearechange) December 26, 2022
źródło: polskaracja.pl / Twitter