Niedawno media obiegła informacja o śmierci ministra spraw zagranicznych Białorusi Władimira Makieja. Informacja ta zaniepokoiła białoruskiego przywódcę Aleksandra Łukaszenkę, który zrobił się bardzo podejrzliwy.
Na ten moment nie są znane przyczyny śmierci szefa białoruskiego MSZ. Wiadomo tylko, że odszedł nagle. Przed śmiercią brał jeszcze udział w szczycie Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym. Miał on miejsce w Erywaniu.
Niepokój Łukaszenki
Makiej był inicjatorem starań o poprawę relacji swojego państwa z Zachodem i krytykował Rosję. Jednak po wybuchu masowych antyrządowych protestów zmienił radykalnie swoje nastawienie.
Wieści o śmierci Makieja zachęciły Łukaszenkę do dziwnych posunięć. Prezydent nakazał wymianę wszystkich kucharzy, strażników i służących. O szczegółach donosi agencja Tpyxa.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Sikorski: „Są rzeczy gorsze niż współdzielenie niektórych aspektów suwerenności” [WIDEO]
źródło: tysol.pl / wprost.pl