Strona ukraińska udostępniła zeznania rosyjskiego żołnierza, który znalazł się w niewoli. Z jego słów można odczytać, że obraz rosyjskiej armii jest po prostu nędzny i fatalny. Pojmany wyznał, że w walce spędził zaledwie 5 minut. Natomiast jego czołg uległ zniszczeniu, a on został złapany.
Rosjanin, który znalazł się w ukraińskiej niewoli, przyznał, że wojsko skusiło go dla pieniędzy. Obiecywano mu, że nie będzie musiał walczyć, a i tak dostanie duże wynagrodzenie.
Rzeczywistość okazała się inna.
– Zgodziłem się zostać kierowcą czołgu, bo zapewniali, że przez 2-3 miesiące nowoprzybyli nie są dopuszczeni do walki. Ale mówili tak wszystkim. Mówili, że będzie miesiąc szkolenia, a trwało tylko dwa tygodnie – wspomniał.
Na tym jednak nie koniec.
– Mówili, że czołgi będą w idealnym stanie. A połowa z nich nawet nie jeździła. W drugiej połowie z nich też coś nie działało – żalił się wojskowy.
– Cóż, nieważne jak śmiesznie to zabrzmi, ale walczyłem pięć minut. Gdy tylko rozpocząłem jazdę, wybuchł czołg przed nami. Najechał na minę. Gdy skręciłem, wysadziły nas wyrzutnie rakiet – dodał.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Rosjanki masowo biorą śluby, aby dostać zasiłek pogrzebowy. „Wpadłam na pomysł, żeby się z nim spiknąć, póki jest okazja”
ZOBACZ RÓWNIEŻ: „En Be A”. Publiczność padła ze śmiechu po słowach Kaczyńskiego [WIDEO]
This Russian soldier enlisted to earn some money. After five minutes of fighting he was the only survivor of his tank crew.
— Anton Gerashchenko (@Gerashchenko_en) September 24, 2022
He tells about complete lack of training and equipment for new soldiers (and that was before partial mobilization).
📹: @UButusov pic.twitter.com/PAkGpvQXCg
źródło: Twitter