Prezydent-elekt Joe Biden poprosił swoich wyborców o datki finansowe, by ułatwić sobie przygotowania do przyszłych obowiązków w Białym Domu. W tym celu polityk zwrócił się do wyborców na Twitterze i wyjaśnił, w jakim celu potrzebuje pieniędzy.
— Ponieważ prezydent Trump odmawia ustąpienia i opóźnia zmianę, musimy sami ją sfinansować i potrzebujemy waszej pomocy. Jeśli możecie, dołóżcie się — zaapelował Joe Biden do swoich sympatyków.
Zobacz również: Scheuring-Wielgus ujawniła dane policjanta. Jego żona przeżywa teraz piekło [WIDEO]
Prośba Joe Bidena nie spotkała się z uznaniem internautów. Wielu z nich podkreśliło, że proszenie o wsparcie finansowe w sytuacji kryzysu gospodarczego i w dodatku pandemii COVID-19 jest nie na miejscu. Inni internauci podkreślili, że przecież przyszły prezydent powinien być bardzo zamożny i sam radzić sobie w obliczu problemów.
— Weź pożyczkę. Przeciętny Amerykanin nie może sobie na to pozwolić. Jesteśmy. Spłukani. Żadnej pracy. Żadnej pomocy. OD MIESIĘCY!!! — czytamy w komentarzach.
— Czy rozważałeś: znalezienie współlokatora, rezygnację z porannej latte w kawiarni, znalezienie drugiej pracy? — żartowali komentatorzy na Twitterze.
źródło: o2.pl