Ekologiczna aktywistka Greta Thunberg dała się poznać światu podczas swojego głośnego wystąpienia na szczycie ONZ. Jej słowa wywołały mieszane uczucia, od euforii, aż po irytację i nienawiść. Promowana nastolatka ponownie zabrała głos. Tym razem domaga się większej cenzury na Facebooku z powodu podważania jej wiarygodności przez internautów.
Ci rzekomo mają się dopuszczać mowy nienawiści i snuć teorie spiskowe na temat aktywistki.
— Podobnie jak wielu innych, zastanawiam się, czy nadal powinnam korzystać z Facebooka. Zezwalanie na mowę nienawiści, brak sprawdzania faktów, i oczywiście problemy ingerowania w demokrację… jest jeszcze wiele innych niepokojących rzeczy. Ciągłe kłamstwa i teorie spiskowe na mój temat i innych osób powodują nienawiść, groźby śmierci i w ostateczności przemoc. Facebook mógłby to łatwo zatrzymać, gdyby chciał — napisała na Facebooku działaczka klimatyczna, Greta Thunberg.
Jak podkreśliła, taki stan rzeczy wiąże się z brakiem odpowiedzialności za siebie i swoje działania.
— Uważam, że brak odpowiedzialności jest bardzo niepokojący. Ale jestem pewna, że jeśli wystarczająca liczba z nas zażąda zmiany, zmiany nastąpią — dodała Thunberg.
źródło: telewizjarepublika.pl