Samozwańcze Państwo Islamskie przyznało się do kolejnego samobójczego zamachu bombowego w Bagdadzie. Wiemy, że zginęło 35 osób, a liczba ofiar może wzrosnąć.
To trzeci taki atak islamskich fundamentalistów w dzielnicy As-Saura w Bagdadzie. Miejscem zamachu bombowego był zatłoczonym plac targowy Wahailat. Do aktu terroryzmu doszło na dzień przed islamskim Świętem Ofiarowania (Id al-Adha). Według relacji serwisu Aljazeera, „części ciał ofiar leżały porozrzucane po wcześniej tętniącym życiem targu, który był zatłoczony kupującymi jedzenie przed islamskim świętem”. Jak dotąd był to najbrutalniejszy atak terrorystyczny ISIS w ostatnim czasie.
Zobacz również: Kolejna szczepionka? Europejska Agencja Leków ocenia Francuski preparat firmy Sanofi
Według danych podanych przez bagdadzkią policję, zmarło na ten moment 35 osób, a ponad 60 jest rannych. Część poszkodowanych jest w stanie krytycznym, więc ilość zgonów może jeszcze ulec zmianie. Potwierdzono, że atak został dokonany przy użyciu bomby domowej roboty. Informacji tych udzieliło wojsko Iraku. W oficjalnym wideo-komunikacie dżihadyści z Państwa Islamskiego ogłosili, że to ich bojownik jest odpowiedzialny za atak terrorystyczny.
Prezydent Iraku Barham Salih określił atak „ohydną zbrodnią” i złożył kondolencje rodzinom zamordowanych ofiar. „Namierzają naszych cywilów w As-Saura w przeddzień [święta]. Nie pozwalają ludziom radować się nawet przez chwilę” — napisał polityk na Twitterze.
Do głosu doszedł także Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża, stwierdzając: „To smutna noc Id (nazwa święta — dop. red.) w Iraku. Nasze najgłębsze wyrazy współczucia i szczere kondolencje dla tych, którzy stracili swoich bliskich”.
Zobacz również: Wpływ szczepionki Pfizera na osoby 75+. Czy jest niebezpieczna dla seniorów? Wyniki badań
Władze podają, że prowadzone jest śledztwo, a dowódca regimentu policji, który został wyznaczony dla pilnowania dzielnicy As-Saura na czas przed atakami, został aresztowany. Istnieje ryzyko, że jest współwinny zbrodni. Wciąż kolejni bojownicy są rekrutowani do Państwa Islamskiego i istnieje ryzyko, że członkiem terrorystycznej grupy mógł być jeden z funkcjonariuszy prawa. „Nie zatrzymamy się, dopóki terroryzm nie zostanie zniszczony u jego korzeni” – zadeklarował prezydent Iraku.
Źródło: DoRzeczy.pl